Radosne wieści!
Wiosna przyniosła radosne nowiny:) Ściągnęli nam linie SN nad działką!! :) Ogarnęła nas radość, bo budowa domu stała się bardzo bliska.
Już dziś byliśmy u architekta i mamy nad czym myśleć.
Likwidujemy wykusz w jadalni, by zrobić zwykłe drzwi, jak w Czarnuszce 3 (moje główne zdjęcie).
Likwidujemy lukarnę nad garażem - będzie tam coś w rodzaju strychu, więc niepotrzebne nam duże okno - będą dachowe.
Rezygnujemy z okna narożnego na rzecz okna od frontu.
Architekt odradza robienie balkonu ze względu na straty ciepła i płytki, które narażone na mróz i zmienne warunki atmosferyczne trzeba co kilka lat przyklejać.
Co z łazienką? drzwi otwarte na salon nie podobają mi się. Propozycja architekta jest taka, żeby drzwi zrobić od wiatrołapu, a w wiatrołapie ogrzewanie podłogowe. Czy to dobry pomysł? Ktoś wykąpie się na dole i będzie musiał przejść z wiatrołapu do pokoju... hm... nie jestem przekonana.
W następnym tygodniu ma być mapka do celów projektowych, zaraz napiszę podanie do PGE z prośbą o pismo, że linii nad naszą działką już nie ma.
Myślę, że za 3 miesiące zaczniemy budowę:) cudownie!