Powoli do przodu
Odebraliśmy dziś mapkę do celów projektowych - sprawnie to poszło, bo czekaliśmy na nią tylko tydzień:)
Właściciel firmy, która miała nam wycenić budowę domu zapowiedział się na dzisiaj, ale jak do tej pory nie przyjechał...Druga firma na jutro ma przygotować wycenę i jutro też wybieramy się ponownie do architekta, by już robił adaptację.
Po adaptacji geodeta ma też załatwić zaświadczenie o wyłączeniu gruntów z produkcji rolnej, ale szczerze mówiąc myślałam, że nas to nie dotyczy, jako że - owszem - mamy działkę rolną, ale w mieście i byłam przekonana, że z chwilą budowy staje się od razu budowlaną. No cóż, to troszkę przedłuży nam załatwianie papierów, ale nie będę się martwić ;) co nagle to po diable ;)
Tu nasza działka jeszcze z liniami.